W ostatnim czasie dostałam trzy paczuszki od LillaLou więc trochę szkicowników się uzbierało.
Najmłodsza
artystka potrzebuję jeszcze pomocy w takim szkicowaniu,więc część
książeczek dałam jej do domu,aby pomagała mama, a część została u mnie w
domu.
Wczoraj maluchy przyjechały na cały dzień do babci więc miała trochę większego pomocnika ;)
O dziwo Wiktorkowi bardzo się szkicowniki spodobały,pomagał jej i jeden chętnie zabierze do domu :)
A oto pierwsze efekty ich prac :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz