Od czasów szkolnych nie rozstaję się z prostownicą i nie wyobrażam sobie również aby po umyciu włosów obejść się bez suszarki.
Moje włosy są bardzo niesforne,ciężkie do ułożenia i jak by schły same to potem każdy odstawałby w inną stronę. Lata farbowania również zrobiły swoje więc spray termochronny jest to od jakiegoś czasu kosmetyk z którym się nie rozstaję.
Spray termoochronny Protect firmy Avon
*Spray termoochronny do stylizacji włosów skutecznie zabezpieczy włosy przed szkodliwym działaniem wysokich temperatur, na które są narażone włosy podczas ich suszenia czy prostowania. Spray zdecydowanie uławia układanie włosów, a także dogłębnie nawilża i odżywia je, jednocześnie przywracając im zdrowy wygląd. Po zastosowaniu włosy będą jedwabiście miękkie i mniej podatne na wysuszanie. Produkt należy nakładać na wilgotne włosy przed kolejnymi etapami stylizacji. *
Z tego względu iż moje włosy mają tendencję do przetłuszczania się, nie stosuję go codziennie , tylko co drugi dzień przed każdym suszeniem włosów.
Rozpryskuję go na całe włosy.
Spray jest w niewielkiej,poręcznej 100ml buteleczce.
Atomizer nie zacina,nie ma z nim żadnych problemów. Mimo małej pojemności spray jest wydajny. Ma bardzo przyjemny zapach.
Po spryskaniu włosy nie lepią się, dobrze się rozczesują i układają, nawet wtedy gdy nie nałożę na nie odżywki.
W tamtym miesiącu nawet fryzjerka mi powiedziała,że włosy mam w dobrej kondycji, końcówki nie są porozdwajane więc myślę ,że po skończeniu tej buteleczki zamówię kolejną.
Kupiłam go w cenie promocyjnej 8zł teraz bywa i po 12 ale uważam,że jest godny polecenia.
Ja bardzo rzadko prostuję włosy, tak samo rzadko używam suszarkę...
OdpowiedzUsuńprzydałby mi sie taki :)
OdpowiedzUsuńmam go na pólce, ale jeszcze nigdy z niego nie korzystałam.
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl