OLEJ KOKOSOWY JEST ZNANY TAKŻE JAKO MASŁO KOKOSOWE. UZYSKUJE SIĘ GO Z KOKOSA.
OLEJ KOKOSOWY JEST STOSOWANY OD STULECI JAKO ISTOTNE ŹRÓDŁO POŻYWIENIA WŚRÓD PLEMION OBSZARU TROPIKALNEGO, A OSTATNIO TAKŻE I W EUROPIE.
OLEJ KOKOSOWY JEST STOSOWANY OD STULECI JAKO ISTOTNE ŹRÓDŁO POŻYWIENIA WŚRÓD PLEMION OBSZARU TROPIKALNEGO, A OSTATNIO TAKŻE I W EUROPIE.
Zastosowanie:
ARTYKUŁY SPOŻYWCZE:
*DOSKONALE ZASTĘPUJE WSZYSTKIE TŁUSZCZE ZWIERZĘCE
*NADAJE SIĘ PRZY DIETACH
*LEKKOSTRAWNY
*NADAJE SIĘ DO SMAŻENIA I PIECZENIA
*NIE ZAWIERA CHOLESTEROLU
*DOSKONALE ZASTĘPUJE WSZYSTKIE TŁUSZCZE ZWIERZĘCE
*NADAJE SIĘ PRZY DIETACH
*LEKKOSTRAWNY
*NADAJE SIĘ DO SMAŻENIA I PIECZENIA
*NIE ZAWIERA CHOLESTEROLU
KOSMETYKA:
*ZMIĘKCZA NASKÓREK, NIE TWORZY TŁUSTEJ WARSTWY
*OLEJ DO MASAŻU I KĄPIELI
*NADAJE SIĘ DO OPALANIA, ŚRODEK ODŻYWCZY POSIADA UNIKATOWE WŁAŚCIWOŚCI
*DZIAŁANIE ANTYBAKTERYJNE
*USUWA MAKIJAŻ DO GŁĘBI
Jakiś czas temu już miałam przyjemność testować taki produkt z tym,że od innej firmy.
Jak już wspomniałam w tytule ma on wiele zastosowań.
Stosowałam go jako balsam ,ale jak dla mnie skóra jest zbyt tłusta więc najlepiej odpowiadał mi jako krem do twarzy na noc. Skóra była bardzo głaciutka i apetycznie pachnąca. Jego intensywny i śliczny zapach bardzo uprzyjemnia wieczorną kąpiel.
Po kąpieli na skórze jest trochę tłusta warstwa,ale po wytarciu nie trzeba już używać balsamu.
Dzisiaj z samego rana wypróbowałam jego właściwości kulinarne.
Bardzo szybko rozpuszcza się na patelni , brzegi naleśników są chrupiące i wyczuwalna jest delikatna nutka kokosowa.
Specjalnie nie dodawałam dużo cukru waniliowego,aby nie przesadzić ze słodyczą.
W środek dodałam dżem porzeczkowy ,a na wierzchu sos z owoców leśnych.
Jak zwykle zapraszam Was do sklepu Gojishop http://www.gojishop.pl/
Mam jeszcze w planach dodać go do ciasta z Jagodami Goji więc to nie ostatni wpis z tym produktem ;)
Uwielbiam kokos ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego tłuszczu w swojej kuchni.
OdpowiedzUsuńDla mnie zupełna nowość.
OdpowiedzUsuńna oleju kokosowym jeszcze nigdy nic nie smazyłam...
OdpowiedzUsuńuwielbiam naleśniki :)
OdpowiedzUsuń